Julia Wermińska finalistką Olimpiady Teologii Katolickiej
Mottem tegorocznej XXX Olimpiady Teologii Katolickiej są słowa „Dumni z Ewangelii i z Polski”. Na jej etapie diecezjalnym najwięcej punktów zdobyła Julia Wermińska, uczennica klasy 1d naszego liceum. Tym samym zakwalifikowała się do jej finału. Opiekę nad Julią sprawuje profesor Joanna Adamkiewicz. Gratulujemy!
Zadaniem uczestników etapu diecezjalnego OTK było wypełnienie w ciągu 45 minut testu z 30 pytaniami. Jury, które sprawdzało testy, uznało, że test był bardzo trudny. Olimpiada Teologii Katolickiej jest przeznaczona dla młodzieży – uczniów szkół ponadpodstawowych albo ponadgimnazjalnych z możliwością uzyskania matury, którzy uczęszczają na lekcje religii. Jej organizatorem jest Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
O motywach przystąpienia do olimpiady i sposobach przygotowania się do niej pisze Julia Wermińska: „Postanowiłam wziąć udział w Olimpiadzie z dwóch powodów. Pierwszym z nich była chęć pogłębienia mojej wiary (…). (…) w mojej parafii udzielam się poprzez posługę w Scholi Liturgicznej i Oazie Młodzieżowej oraz formuję się, uczestnicząc w kolejnych stopniach rekolekcji Ruchu Światło-Życie. Moja wiara rozwijała się przez czytanie fragmentów Pisma Świętego, Katechizmu Kościoła Katolickiego oraz określonych tekstów teologów, takich jak św. Jan Paweł II, kardynał Stefan Wyszyński czy Piotr Popiołek. (…) Drugim powodem wzięcia udziału w Olimpiadzie była chęć rozszerzenia mojej wiedzy teologicznej. Mogłam tego dokonać poprzez studium Katechizmu Kościoła Katolickiego. Artykuły wybrane przez organizatorów skupiały się na Słowie Bożym, sumieniu i Eucharystii. Słowo Boże jest siłą i podporą dla Kościoła, a dla nas m.in. utwierdzeniem wiary (…). Sumienie, formowane w wierze, staje się prawe i prawdziwe oraz zdolne do wydawania sądów w zgodności z prawdziwym dobrem i mądrością Stwórcy. (…) Teologowie skupiali się również na relacji między wspólnotą Kościoła, narodem i kulturą. Chociaż każdy z nich opracował inną definicję tych pojęć, wniosek był jeden: między nimi nie ma sprzeczności – wzajemnie się przeplatają i łączą ściśle ze sobą. Pytania na obu etapach olimpiady były dość szczegółowe, wymagały dużej wiedzy na temat zadanych tekstów. Najtrudniejsze dla mnie były zadania, w których należało uzupełnić cytaty teologów. Pytania wielokrotnego i jednokrotnego wyboru nie sprawiły mi tak wiele trudności.”