Spotkanie z Nefretete
Decydując się na wyjazd do Berlina, wiedzieliśmy, że zobaczymy miasto z jego skomplikowaną historią i kulturową różnorodnością. Jednak celem głównym były – jak zawsze – zbiory muzeów. Wybraliśmy więc Muzeum Topografii Terroru, gdzie znajdowałasię w latach 1933-1945 centrala nazistowskiego terroru: Gestapo (i należące doń więzienie), dowództwo SS, służba bezpieczeństwa SS (SD) oraz Główny Urząd Bezpieczeństwa Rzeszy. Stąd kierowano prześladowaniem i zagładą opozycji politycznej wobec narodowego socjalizmu w Niemczech i innych krajach. Ekspozycja otwartego w 2010 roku Centrum dokumentuje historię tego miejsca przejmującą wystawą fotograficzną.
Na słynnej Wyspie Muzeów zdecydowaliśmy się zobaczyć jak najwięcej z tego, co Berlin ma do zaoferowania zwiedzającym. Odwiedziliśmy więc Starą Galerię i Galerię Narodową. Skutecznie szturmowaliśmy drzwi Muzeum Sztuki Egipskiej, w którym znajduje się słynna Nefretete. My jednak chcieliśmy także zobaczyć niezwykłą aranżację architektoniczną wnętrz. I nie zawiedliśmy się! Największe wrażenie robi na zwiedzających Berlin Muzeum Pergamońskie i jego starożytna kolekcja. I my mogliśmy przenieść się w odległe czasy wielkich cywilizacji.
W Berlinie odbywa się Międzynarodowy Festiwal Filmowy, na którym także polscy filmowcy zdobywają laury (ostatnio Srebrny Niedźwiedź trafił do reżyserki Małgorzaty Szumowskiej). Dlatego nie mogliśmy pominąć tak ważnego miejsca. Muzeum Filmu i Telewizji zrobiło na nas wrażenie futurystycznym wystrojem i wystawami poświęconymi takim gwiazdom kina jak Marlena Dietrich czy Leni Riefenstahl. Dużo miejsca poświęcono w nim także wielkiemu filmowemu dziełu Fritza Langa „Metropolis”, o którym opowiadał nam miłośnik kina Roman Balczarek (uczeń klasy medialno-prawnej). Z kolei Gemäldegalerie posiada jeden z najznakomitszych na świecie zbiorów malarstwa europejskiego od XIII do XVIII wieku. Wystawione są tu szczytowe osiągnięcia wszystkich epok w historii sztuki, w tym płótna van Eycka, Bruegla, Dürera, Rafaela, Tycjana, Caravaggio, Rubensa, Rembrandta i Vermeera.
Spacer po Berlinie wyznaczyły nam także ślady Muru Berlińskiego i świąteczne jarmarki.