Małgorzata Gajda finalistką Olimpiady Artystycznej
Małgorzata Gajda (z klasy 3b) została finalistką Olimpiady Artystycznej w sekcji historii sztuki. Opiekę nad Małgorzatą sprawował pan profesor Kazimierz Sporoń. Gratulujemy serdecznie!
O przygotowaniach do olimpiady i podejmowanych w jej trakcie tematach badawczych pisze Małgorzata Gajda: „Sztuka i historia to moje dwie największe pasje, z którymi chciałabym w jakiś sposób związać moje życie. Udział w Olimpiadzie Artystycznej był sposobem na realizację tego celu i okazją do zgłębienia wiedzy w tym zakresie, ale przede wszystkim potraktowałam go jak rodzaj sprawdzianu – nie tylko z mojej wiedzy i umiejętności jej wykorzystania w różnych formach wypowiedzi, ale też ze zdolności do pogodzenia ze sobą przygotowań do olimpiady ze szkolną nauką w klasie maturalnej. Wszystko to było dla mnie wyzwaniem – tym większym, że przez cały okres mojej licealnej edukacji nie zdecydowałam się na udział w żadnej innej olimpiadzie przedmiotowej.
Ciekawym doświadczeniem był zwłaszcza II etap olimpiady, składający się z pracy pisemnej oraz prezentacji samodzielnie wybranego i opracowanego tematu własnego – w moim przypadku była to rola rekwizytów w renesansowych przedstawieniach Maryi z Dzieciątkiem. Przygotowując się do zaprezentowania go komisji stopniowo poszerzałam zakres informacji, które wydały mi się warte poruszenia – zredagowanie ich do postaci krótkiej, piętnastominutowej prelekcji było chyba najtrudniejszym zadaniem ze wszystkich, z jakimi musiałam się zmierzyć. Ostatecznie zdecydowałam, że punktem wyjścia będzie dla mnie sposób przedstawiania Maryi i Dzieciątka w sztuce chrześcijaństwa wschodniego, do którego porównam zachodnioeuropejskie wersje tematu autorstwa czterech renesansowych artystów (byli to Piero della Francesca, Andrea Mantegna, Albrecht Dürer i Lucas Cranach starszy), wybierając po dwa obrazy każdego z nich. Koncentrowałam się przy tym gestach postaci i przede wszystkim na towarzyszących im rekwizytach, jak jabłko, winogrona lub wieloznaczny koral. W części pisemnej zaś wybrałam temat dotyczący zaprojektowania wystawy poświęconej relacjom człowieka i zwierzęcia na przestrzeni wieków. Dobrałam do niego szeroką gamę dzieł plastycznych ilustrujących tę kwestię – od rysunków naskalnych z Lascaux i Altamiry, przez holenderskie martwe natury (takie jak „Rozpłatany wół” Rembrandta czy „Rzeźnik” Fransa Snydersa), przedstawienia polowań („Karol V na łowach” Fransa Halsa) i rajskiego ogrodu, do sztuki XX wieku, zakończonej „Piramidą zwierząt” Katarzyny Kozyry. Podzieliłam je na kilka bloków tematycznych, z których każdy odpowiadał innej roli, jaką może dla człowieka pełnić zwierzę – np. jako źródło pożywienia, trofeum czy wyznacznik statusu lub odrębna, czująca istota i przyjaciel. Praca Kozyry ciekawie korespondowała z wieloma z nich, zwracając uwagę zarówno na użytkowy charakter śmierci zwierzęcia, jak i na jego cierpienie.
Olimpiada niesie ze sobą wiele pozytywnych doświadczeń. Niezależnie od jej wyniku, jest okazją do głębszego poznania tematów, które nas interesują. Materiał, który przyswoiłam sobie przygotowując się do niej, był mi potrzebny jedynie w ułamku, za to orientacja w świecie sztuki, jaką dzięki temu zdobyłam, jest dla mnie wartością, którą bardzo sobie cenię. Wszystkie te nowe doświadczenia i cała wiedza, jaką zdobyłam utwierdzają mnie – być może nawet bardziej niż tytuł finalistki – w przekonaniu, że czas poświęcony na przygotowania był zdecydowanie dobrze wykorzystany.”